Poznań: Uczeń trafił do szpitala. Kolega go podpalił "dla żartu"
Do wypadku doszło kilka dni temu przy Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Poznaniu podczas nieuwagę nauczycieli.Obaj uczniowie zostali zostawieni sami. Wicedyrektorka odesłała chłopców pod opiekę jednego z nauczycieli, ale okazało się, że ten już prowadzi zajęcia i nie może się nimi zająć.
Zostawieni sami sobie dwaj uczniowie zaczęli pracować przy samolocie. Jeden z nich pobrudził sobie ubranie farbą i zaczął ją zmywać korzystając z rozpuszczalnika. Jego 17-letni kolega uznał, że to świetna sposobność do żartu i odpalił zapalniczkę. Ubranie chłopaka w mgnieniu oka zajęło się ogniem. Uczeń trafił do szpitala z oparzeniami drugiego stopnia na pośladkach i nogach.